Sarsa- Runostany w Palladium

Zakochałam się w Sarsie na koncercie Lata na Pradze. Wyszłam niedowierzając, że nigdy wcześniej na Jej koncercue nie byłam. Bo przecież słucham, znam na pamięć, wracam. Ale cieszyłam się, że byłam a jeszcze bardziej, że znowu będę.

I byłam. Na koncercie pełnym luzu. Na scenie i pod sceną, wśród ludzi. Niesamowita radość współbycia. Wiem, że się powtarzam- każdy koncert niesamowity, każdy z wyjątkową atmosferą. No tak jest. Koncerty są upragnioną chwilą po dłuuugiej przerwie. Czuje się to oczekiwanie pod hasłem „nareszcie”. Lubię w tym uczestniczyć. Strasznie lubię.

6 Comments

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s