Kobieta. Dzień Kobiet. Zwykle coś tam z tej okazji piszę. Różne to już były nastroje… I tak przeglądając te wpisy uśmiecham się do siebie takiej trochę zbuntowanej sprzed lat. A dziś? Dziś po prostu cieszę się chwilą. Tymi kwiatkami wszędzie wokół. Tą atmosferą radości pomimo wydarzeń, które biegną niezależnie od naszej woli. Doceniam każdą piękną chwilę, która trwa, bo może. Cieszę się, że moj obecny Szef spóźnił się dziś na obchód tylko dlatego, żeby odświętnie ubrany, z całą świtą swojego Zespołu wręczyć nam w tym dniu tulipany. Miły, nawet bardzo miły gest. I nawet nie o tego tulipana chodzi tylko o tę pewność, że On to zrobi .
Dzień Kobiet
