Blisko Ciebie być… To coś innego niż blisko SIEBIE być. To mi wystarczało. Ta jednostronna potrzeba przynależenia. Ale to się zmieniło. Z żadnego powodu danego przez Ciebie zaczęłam czekać na Ciebie tak, jakbyś miał przyjść. Obudziłam się z tego snu. Siedzę teraz w swoich czterech ścianach wątpliwości nabierając przekonania o absurdalności swoich pragnień. Przyglądam się sobie jakby patrząc z zewnątrz. Już nie zagubioną dziewczynkę, potrzebującą ciepła. Tylko jak na kobietę, która wie, że tego ciepła nie dostanie jeśli sama po nie nie sięgnie. Na kobietę, która już wie gdzie nie sięgać, bo wyciągnięte dłonie trafiają w lód, który przez chwilę da się dotknąć i ogrzać ale nie można go zatrzymać. Chyba, że zgodzi sie zostać lodem. Nie da ciepła ale zaakceptuje warunki. Zadowoli się patrzeniem i staniem w bezpiecznej odległości. Patrzę na kobietę, która już nie chce stać i akceptować. Patrzę na kobietę, która wie czego już w swoim życiu nie chce. Nie chce być lodem- to nie Jej natura. Chce być ciepłem i to ciepło dawać, dzielić i brać. I tylko na takie warunki przystanie.
Ciepło- dawać, dzielić i brać…

Jesteś warta dużo więcej niż myślisz.
PolubieniePolubione przez 1 osoba