Potrafię kochać. Kochać za bardzo wszelką możliwą miłością. To boli, bo niewielu w nią wierzy. A ja nie umiem sprawić, by ktoś w nią uwierzył tak mocno jak wierzę w nią ja. Uczę się powoli rozmieniać na drobne. Dzielić moją miłość sprawiedliwie na wiele miłości. Uczę się kiedy gaśnie rozpalać j w innym miejscu. Może kiedyś znajdzie kogoś, kto uzna, że warto ją ochronić… Zatrzymać i dbać.
Tylko moja…
