Odjechałeś… Patrzyłam na samolot, który znikał wśród chmur. Pierwszy raz z uśmiechem na ustach. Bo wiem, że wrócisz. Chcesz wrócić. Do mnie. Do naszych spacerów, kiedy mówimy dobranoc Księżycowi i witamy Słońce, które leniwie przeciera oczy dziwiąc się, że nas widzi. Między nami niedopowiedziane nie kojarzy się z bólem. Jest zrozumieniem w pół słowa naszych myśli. Bez lęku. Bez obaw czy to dobrze czy źle. Wrócisz do mojego ciepła, do oczu, które witają Cię z radością. Zawsze. Tak jak ja wracam do każdej wiadomości od Ciebie. Każdej. Tej omyłkowo wysłanej również. Przy Tobie mogę być naiwną marzycielką w niespotykanej przy innych skali. Marzę i dzielę się z Tobą tymi marzeniami Przyjacielu jak czekoladowym ciastem. A Ty śmiejesz się z tego z czułością i zjadasz do ostatniego okruszka. Tak pięknie jest marzyć we dwoje. Będę tęsknić do tych nieoczekiwanych zwrotów akcji, które towarzyszą naszym wspólnym marzeniom. Przy Tobie zmiana jest ich piękną częścią. Elementem, który powoduje śmiech do łez. Pamięć takich chwil pozwala uśmiechać się co rano. Będzie mi brakować ciepła, które towarzyszyło tym dniom z Tobą. Zastąpię je ciepłem Twojego głosu w telefonie. Tak wspaniale dajesz mi poczucie słuszności bycia blisko Ciebie. Kiedyś śmiałam się z Twojego „tęsknię za Tobą Moja Piękna” dopóki nie kazałeś mi postawić 3 kropek w tym wydawało mi się jednym zdaniu. Powiedziałeś, że dopiero kiedy to zrobię- zrozumiem. Więc postawiłam. I teraz rozumiem. Niby proste te nasze rozmowy a zawierają wszystko, co chcemy sobie powiedzieć. Jesteśmy prości? Tak. Wszystko, co ma jakąś wartość jest proste. Rozmowa, szczerość, bliskość, Przyjaźń. To bardzo proste rzeczy. To my potrafimy je bez potrzeby skomplikować. Przy Tobie zrozumiałam jakie to niepotrzebne. I dziękuję za Piaskowego Dziadka… Od teraz każdy ubrany na beżowo ktoś wywoła uśmiech. I będę pamiętać wyraz Twoich oczu, kiedy patrzyłeś jak się śmieję. Mocno czułam wtedy dwa podarowane przez Ciebie zdania „Moja.Piękna.” Dobrze jest czuć, że nie jestem sama. Że jest Ktoś dla kogo jest ważne co czuję i dlaczego. Ważne jest jak mija mi dzień. Czy udało mi się spełnić marzenia. Teraz już wiem jak bardzo nie ma znaczenia odległość i czas. Liczy się gotowość ramion. Zawsze otwartych na powitanie.
Pan od Marchewek
