Pan od Marchewek

Mój drogi Przyjacielu… Znowu do Ciebie wracam… Bo… Do kogo mam wracać? Tylko Ty chcesz przyjąć mnie taką jaką jestem. I potrafisz uwierzyć, że nie chcę od Ciebie więcej niż to, co z radością możesz mi dać. I cieszy mnie to, ponieważ wiem jak jest tego wiele… Ja nie mam nic, co chciałbyś wziąć ponad całe moje serce, które tak bardzo Cię kocha. Ponad bezwarunkową akceptację tego co robisz, to kim jesteś i wsparcia wszystkich Twoich decyzji. Bałeś się tego na początku. Twierdziłeś, że nie można tak kochać… Mówiłeś- to niemożliwe… Będziesz cierpieć. ” A skąd wiesz jeśli nie doświadczyłeś tego nigdy wcześniej?” Dziękuję, że dałeś mi szannsę. Ja już kochałam tak mocno- bezwarunkowo i w sposób, który może wydawać się niewiarygodny. A jednak było to możliwe. Potrzebuję bliskości kogoś, przy kim czuję się kimś wyjątkowym. Chcę poczuć dotyk tylko dla mnie. Chcę być kimś ważnym dla kogoś. Dla Ciebie. Chcę móc swobodnie oddychać i nie zastanawiać się co będzie jutro. Chcę tu i teraz z Tobą. I to wszystko było. I wiem, że jest 😊 Już teraz bez lęku. Bez obawy, że mogę cierpieć. Cierpiała bym gdybyś odmówił mi siebie w moim życiu. Gdybyś odrzucił to, że zawsze stoję po Twojej stronie. Gdybyś bał się tego, że chcę być dla Ciebie tylko tym, czego potrzebujesz. Ty dajesz mi o wiele więcej. Dajesz mi to ciepło, przy którym znika wszystko to co złe wydarzyło się w moim życiu. Dajesz mi tę siłę do szczerości, by otwarcie , nareszcie móc powiedzieć to, co każdego dnia sprawia, że jest tak trudno się uśmiechać. To dzięki Tobie mimo wszystko to robię. Wspomnienie Twoich czułych ramion pozostaje nawet wtedy, kiedy jesteś tak daleko… Mogę zamknąć oczy i poczuć to jak wiele daje mi Twoje ciepło. Chciałabym móc schować się w Tobie i zniknąć. Ty dajesz mi siłę by nabrać powietrza i żyć. Jesteś kimś kto potrafi sprawić, że wierzę w siebie i to co robię. To zadziwiające kiedy możesz powiedzieć wszystko i nie czuć żalu, że nie możesz czuć więcej… Teraz już wierzysz, że możliwe jest kochać tak mocno. Jesteśmy tacy sami… Dlatego jest to możliwe. Choć może się wydawać inaczej bycie razem nie polega na stałej obecności- bycie razem polega na ufności w to, że choć daleko nadal jesteśmy dla siebie ważni. Nie zranię Cię, bo wyjdę Ci naprzeciw i dowiem się czy to Cię nie zrani. Nie odwrócę się od Ciebie, bo nie ma takiej rzeczy, która mogłaby to spowodować. Dałeś mi siebie- takiego jaki jesteś naprawdę. Dlatego i ja daję Ci siebie taką jaka jestem. Wiele przeszłam ostatnio. I wiele osób pomogło mi iść do przodu po prostu będąc przy mnie- nie odwracając się i nie tłumacząc, że dają mi czas, bym mogła się ogarnąć a tak naprawdę uciekając przed problemami. To nie ich problemy. I może lepiej, że teraz wiem że już nigdy więcej nimi nie będą. Dziękuję tym, którzy mimo tego, że było ze mną trudno wytrzymać potrafili zobaczyć dlaczego i że to wymaga czasu- czas leczy rany…  Czas pozwala się do nich przyzwyczaić. I jesteś Ty. Moja przystań pozytywnych myśli. Moja gwiazda, której nie widać a jest. Jesteś dla mnie jak wyciągnięta dłoń. Dziękuję Ci Przyjacielu, że i tym razem mogłam na Ciebie liczyć. Zamykam oczy, by poczuć choć przez chwilę ciepło Twoich ramion. Ty wiesz jak sprawić bym poczuła się bezpiecznie.   

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s