Pan od Marchewek

Co za niesamowity wieczór. Czuję się tak jak bym dostała piękny bukiet róż- zachwycona tym co się wydarzyło i upojona ich zapachem. Kręci mi się w głowie… Co może sprawić kilka chwil z Przyjacielem. Tak Mój drogi Panie od Marchewek- jestem gotowa- bez względu co mi powiesz i co zrobisz ja nadal będę Cię kochać. Nadal będę czekać na telefon, na wiadomość na chwilę Twojego JESTEM w moim życiu. Nie płakałam dziś na Twój widok z powodu własnych trosk. Poczułam tak wielką ulgę jak ktoś kto czekał kilka godzin na kogoś kto miał przyjść tylko się spóźnia. Ten moment kiedy Cię zobaczyłam… Puściło wszystko- wszystkie emocje, wszystkie moje wątpliwości, wszystkie nagromadzone lęki. BYŁEŚ- patrzyłeś na mnie i już wiedziałeś… Nie wiem jak to robisz ale przy Tobie nie czuję się gorsza- Ty kochasz mnie taką jaka jestem- ze wszystkimi moimi wątpliwościami i strachem. Tobie nie muszę tłumaczyć jak to jest kiedy boisz się mówić o uczuciach, kiedy pragniesz być blisko i Ci nie wolno. Mnie wystarczy, że chciałeś dziś być blisko mnie. Że to mnie dziś potrzebowałeś. Dam Ci to co mogę tak jak Ty dasz mi tyle siebie ile możesz- nie chcę więcej, bo to po prostu wszystko. To tylko godzina ale dzięki niej dzisiejszy dzień jest piękny. Zwłaszcza słowa „dobrze, że Cię mam” a mnie dobrze, że mam Ciebie. Lubię Twoje dłonie, które tulą moją twarz i lubię uśmiech w Twoich oczach kiedy mówisz „mogłaś zadzwonić” . Wiem, że byś przyjechał… I może sama świadomość, że tak by było wystarcza by mieć siłę nie zadzwonić? To ponad 130 kilometrów 😊. Zaskoczyłeś mnie prezentem- chyba tylko Ty wierzysz, że rozpakuję go dopiero pod choinką. Postaram się ale… Nie. Wierzysz mi więc Cię nie zawiodę. Dawno nie dostałam od kogoś prezentu. Cieszę się jak dziecko. Teraz i ja niecierpliwie będę czekać na gwiazdkę. Mój Przyjacielu tak dobrze mi w Twoim cieple… Ono zostaje nawet kiedy jesteś daleko.