Pan od Marchewek…

Miałam nie dzwonić. Miałam grzecznie zaczekać aż wrócisz. Nie dało się. Dziś słowa układają się same. Wyjątkowo dziś piszę o tym o czym piszę rzadko ale zdarza mi się… O tym co czuję i jak mocno potrafię zapomnieć kim jestem. Tylko… Nawet Ty tego nie czytasz. Nikt nie czyta. Tak jak nie udostępniam wszystkich zdjęć. Są moje jak skarby. Kiedy cały jesteś darem. Masz poczucie, że możesz podzielić się wszystkim, niczego nie potrzebujesz to jednak zawsze pozostaje coś, co jednak zawsze będzie tylko Twoje. To coś co chowasz na samym dnie serca. Coś do czego nie zawsze masz odwagę przyznać się, że istnieje. To świadomość jaki naprawdę jesteś. Nie taki jakie role grasz. Nie zadania, które wypełniasz ale obraz samego siebie nieupiększony. Stanąć przed sobą i wyznać całą prawdę o sobie. O uczuciach, o obawach. O tym co Cię buduje, co podcina skrzydła. Z takiego spotkania nie wychodzisz już taki jak wszedłeś. Towarzyszyłeś mi w tej wędrówce. Nie boję się, że uciekniesz. Już jest inaczej. Witam Cię w moim świecie radośnie. Ty CHCESZ w nim być. Nie zbywasz mnie jak natrętnej muchy. Nie ignorujesz i odpowiadasz- nawet jeśli jest to „chce mi się spać” . Mnie się nie chce. Jest we mnie tyle emocji, że obdzieliła bym nimi armię- to Twoje słowa 😊 Ale je mam. Są moje. Nie boję się, że mówiąc o nich mogę Cię zranić. Wiem, że powiedział byś mi wprost co myślisz. Ty też już przestałeś się bać… Jest to dla mnie najpiękniejszy dar. Szczerość- nie kupią jej żadne zaklęcia i prośby. Albo jest albo jej nie ma… Szczerość buduje zaufanie a ja Ci ufam. Tak po prostu ufam. I bardzo mi z tym dobrze. Witaj miły gościu w moim Świecie. Ale to nie z Tobą razem mamy cały Świat. Jest ktoś jeszcze, komu mogę zaufać. Czyje uczucia są dla mnie ważne, czyje zdanie się bardzo liczy. To taki ktoś o kim myślę, kiedy spotka mnie coś dobrego. To taki ktoś w czyjej mądrości szukam odpowiedzi kiedy mi źle… To taki ktoś kogo uśmiech jest najpiękniejszą nagrodą. Nic więcej. A jednak wszystko. Mój początek i koniec dnia. Wszystkie ciepłe słowa zawierają Jego imię. To piękne, że jest. I to piękne, że mogę być tym okruchem Jego świata, który może nie jest dla niego ważny ale obecny.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s