Nie rozmawiamy ze sobą jak dobrzy znajomi. Mówimy żartem, w obawie by nie okazać za dużo, by się zbliżyć bardziej niż na odległość „bezpieczną”. Nie dajesz żadnej szansy by lepiej mnie poznać ani mnie by poznać Ciebie… Wielu rzeczy Ci nie mówię. Wiem co chciałabym usłyszeć w odpowiedzi i wiem, czego nie usłyszę… Nadzieja jednak sprawia, że widzę jakiś sens w kolejnym dniu. Jeśli nie ma już niczego czego można się chwycić jest jedyną ręką wyciągniętą w moim kierunku. Dlatego nie przestaję marzyć. Boję się. Tak bardzo się boję kiedy i jej zabraknie.
Boję się…
