Tylko Moje…

Życie…

Trochę wyszłam z wprawy jak to jest kiedy interesuje się tobą mężczyzna a raczej mną. Bo to dziś wyjątkowo chodzi o mnie. No właśnie. O MNIE. Zauważyłam to na przystanku. Najpierw myślałam, że tylko mam takie wrażenie, że ktoś patrzy. Intensywniej niż zwykły współtowarzysz oczekiwania na autobus. A jednak zauważyłam, że nie jestem dla Niego niewidoczna. W pierwszej chwili zdziwiłam się bardzo. Trochę czasu minęło od kiedy się to zdarzało… Nie należę do typu kobiety wzbudzającej powszechny zachwyt. Dlatego też zdziwiłam się. Szczerze. Mam to szczęście, że największe wrażenie wywierają na mnie mężczyźni, którym podobają się smukłe piękne blondynki i długich nogach i fantastycznych długich włosach… Dobrze, że L. poznałam inaczej 😊 No ale wracając do tego kogoś z przystanku. Jechaliśmy razem autobusem, wysiedliśmy na tym samym przystanku. Przystojny fajny facet. Raczej z tych, z którymi chciałabym pogadać niż uciekać. Miał w sobie coś ciekawego- oprócz tego, że coraz częściej na mnie patrzył. Miałam wrażenie, że skądś go znam albo już go widziałam… Wsiedliśmy do metra- usiadł naprzeciw mnie. To zaczynało być zabawne ale miłe. Wysiedliśmy na tej samej stacji i… Podszedł do mnie.
-Cześć jestem Piotr. Byliśmy razem na imprezie (podał miejsce i czas- zgadzało się). Byłaś tam z taką dziewczyną- Anią Dostałem od niej numer telefonu na kartce, bo padł mi telefon i niestety wyprałem ze spodniami. Możesz Jej to przekazać? Dlatego nie zadzwoniłem. Ona ma mój numer. Bardzo proszę chociaż o sygnał.
Czar prysł. Ania jest wysoką szczupłą blondynką o pięknych błękitnych oczach… Tyle w temacie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s