Wanna- Róże…

Róże… Ich zapach przywołuje wiele wspomnień… Pierwsze róże mojej Babci- różowe. Rosły w ogrodzie i pachniały najpiękniej na świecie- takie pełne, ciężkie i ciepłe od słońca. Do tej pory szukam tego zapachu i znajduję- tak pachnie moja dzisiejsza kąpiel- otaczam się tym zapachem w puszystej pianie i wspominam… Kocham wszystkie kwiaty- jest to najmilszy towarzysz każdego dnia- z okazji i bez okazji. Nie zobowiązują do niczego a uprzyjemnić mogą każdą chwilę dodając jej uroku i znamion niezwykłości. Róże zajmują jednak miejsce ważne, bo dostawałam je rzadko ale zawsze były wyjątkowe. Były w chwilach dobrych, które chcę pamiętać nawet jak los sprawił, że coś źle się skończyło. Róże różowe- pachnące…bukiet na moje urodziny 😊 Nie jakieś ważne ale dla mnie istotne. Dane przez kogoś komu trudno było wyrażać uczucia, chociaż był ich pełen jak skrzynia ze skarbami. To było takie powolne otwarcie i tak niesamowicie ważne… Pamiętam słowa,które wtedy padły i łzy wzruszenia. Radości, którą wówczas czułam nie da się łatwo opisać… To tak jak szukanie czegoś ważnego, spędzenie na poszukiwaniach wielu godzin, szukanie bo to ważne i znalezienie! Ten stan uniesienia był taki sam. Oto spełniało się marzenie… Pamiętam ten dzień za każdym razem gdy czuję zapach róż. Nie chcę zapomnieć nawet jeśli inne dni zupełnie rozwiały to, co było takie ważne. Nie żyję jakimiś wspomnieniami. Żyję pamięcią o tym, że wszystko jest możliwe- wystarczy cierpliwie czekać…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s