Pusto

Rezygnuję z Ciebie. Nie tak po prostu. Po wielu walkach z sobą o godność. Prosiłam o tak niewiele. O brak ciszy między nami. Nie chciałeś mi tego dać. Prosiłam coraz ciszej, bo wszystko już we mnie jest ciszą. Została mi tylko ona i poczucie, że na próżno prosiłam. Nie prosi się o obecność kogoś, kto nie chce jej dać. Potrzebowałam ciepła, które jakimś cudem widziałam w Tobie. Nie starczyło Ci go dla mnie. Chcesz mnie za coś ukarać? Czy tylko jest Ci obojętne jak się teraz czuję? Niczego nie musisz. I ja dziś też już niczego nie muszę.
Nie byłam Ci do niczego potrzebna. To ja potrzebowałam Ciebie w swoim życiu. By cieszyć się jego intensywnym przeżywaniem. Nic już nie jest tak intensywne jak kiedyś, tak ciepłe jak kiedyś… Tak radosne. Jest już we mnie spokój. Cicha rezygnacja z Ciebie i z samej siebie. Przy Tobie sama dla siebie byłam Kimś. Dziś już nuesie mnie prąd innej rzeki. Już nie wpadam do Twojego Oceanu. Już nie chcę tu zostać. Niczego mi nie dałeś po co sama nie sięgnęłam. Stawałeś dalej, bym nie mogła dosięgnąć. Czekałam na „Chodź do mnie”, które nie padło. Zawracam z tej ścieżki. Już prowadzi donikąd.

2 Comments

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s