Sen…

To był taki piękny sen Przyjacielu. Jakby spełniły się marzenia. Byłam blisko kogoś, na kim mi bardzo zależy i nie zostałam odepchnięta ani poczęstowana obojętnoscią. Było tak zwyczajnie pięknie. Nic się nie wydarzyło. Nic z półki „wow”. Było tak cholernie zwyczajnie. Najpiękniej. Uśmiech, rozmowa i coś takiego, co jest między nami Przyjacielu. Poczucie, że dobrze nam ze sobą. Dobrze. Tak po prostu. Z tym uśmiechem w oczach kiedy jesteśmy razem. Tak było. Uwierzysz? Tak bardzo tego chciałam. Niczego więcej. To było tak prawdziwe, że czułam się szczęśliwa we śnie. Czułam to szczęście. Rozumiesz Przyjacielu? Kiedy się obudziłam, zrozumiałam, że to tylko sen. Mrzonka. Coś, co pozostaje tylko marzeniem. Następny krok. Krok, który trzeba zrobić. Tylko po co? Nie chcę się budzić.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s