Drogi Przyjacielu… Nie opowiem Ci o tym. Nie potrafię. Pisać jest łatwiej. Litery nie mają tego smutku w oczach, które rozumieją zbyt wiele. Nauczyłeś mnie wierzyć, że choć jest czasami bardzo trudno to jednak warto marzyć i dążyć do spełnienia tych marzeń. Tobie się udało. Cieszę się tak bardzo. Patrzeć na Ciebie jak z błyszczącymi oczami opowiadasz mi swoje historie to tak jakby być ich częścią. Zawsze wtedy myślę, by trwało to jak najdłużej. Obyś nigdy nie musiał obudzić się z tego snu… Życzę Ci samego szczęścia. Wiele musiałeś przejść, by wywalczyć sobie takie życie jak teraz. Wierzyłeś, że się uda. Też wierzyłam. Mocno. Tylko nie na wszystko mam wpływ. Przychodzi taki moment kiedy już wiesz, że Twoje marzenia właśnie się spełniają. Albo taki, kiedy już wiesz, że nie. Że już zdarzyło się zbyt wiele, by zawrócić z drogi, która do nich nie wiedzie. Tak jak ja… Stałam i patrzyłam jak moje marzenia z bólem zmieniają się w hel, który zebrany w baloniku właśnie wypuściłam z rąk…
Dobrej drogi marzenia…
