Gorsza…

Śmierć najbliższego sercu człowieka nie jest najgorsza. Wiem, bo i to przeżyłam. Najgorsze jest budzić się i przepraszać, że nie jest się kimś innym. Że zajmuje się miejsce kogoś, kto jest w sercu tego, kogo się kocha. Nie swoje miejsce… Ciągle powtarza się ten sam schemat. Ciągle gorsza. Ciągle nie ta… Kiedy Cię poznałam wydawało mi się, że będzie inaczej, że przynajmniej będę taka jak inne. Ty jednak też pokazałeś mi, że jest ktoś lepszy. Ktoś bardziej wyjątkowy niż ja. Później zrobił to ktoś jeszcze i ktoś jeszcze. Może gdyby było to wiele osób. Jedna i ta sama z wielu stron. Nienawidzę rywalizacji. Żyję nią co dnia tam, gdzie żyć muszę. Nie chcę tak żyć w świecie, który wybrałam. Po kolei pokazujesz mi, że jestem niewystarczająco dobra by o mnie pamiętać. By zapytać co u mnie. By zauważyć. A ja nie mam już sił na walkę, w którą przestałam wierzyć. Nie umiem. Nie znam sposobu, by to zmienić. Chcę być czyimś wyborem. Chcę być Twoim wyborem. Chcę usłyszeć „Jesteś mi potrzebna” z Twoich ust. Chcę w to uwierzyć. Kiedy dokonujesz wyboru ponosisz jego konsekwencje. Konsekwencją Twoich wyborów jest mój brak. Którego nawet nie zauważyłeś…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s