Michał

Kocham Michała. Za słowa, które padły. Być może mówił do kogoś innego, ale odebrałam je dziś bardzo osobiście. Bardzo. Ja spróbowałam- wyjść z pokoju, wyjść do ludzi z moją prawdą… Nie dotarłam tam, gdzie chciałam. Patrzyłam jak kolejne drzwi zamiast otwierać się szerzej zamykały. Jak coś dla mnie ważnego coraz bardziej się oddalało. Jak znikały rzeczy, o które chciałam walczyć- obracały się przeciwko mnie. Już nie walczę. Lojalność, którą zawsze uważałam za swoją mocną stronę okazała się nic nie wartą zabawką w rękach niewłaściwych ludzi. Ale to nie znaczy, że Moja Prawda przestała istnieć. Jest. Nadal we mnie są te rzeczy, które z miłością daję moim bliskim. Tylko teraz zrozumiałam KIM są ci bliscy. Myliłam się. I to bardzo. Myślałam, że wystarczy kochać- tak po prostu- bez warunków, bez oczekiwania korzyści, bez zazdrości o cokolwiek czy kogokolwiek by być kochaną choć trochę. To tak nie działa. Teraz już wiem. Ale to też nie znaczy, że moja prawda nie ma prawa być. Bo są tacy, którzy w pełni na nią zasługują. Na to, że potrafię kochać i na to, że bez względu na wszystko będę stać po ICH stronie- bo to też i moja strona. To wszystko co tworzy moje Ja jest dla mnie ważne. Może nie robię rzeczy, które są na tyle spektakularne, by móc dzięki nim „błyszczeć” ale są to rzeczy prawdziwe- tylko takie mam- tylko to potrafię. Nie zmienię się, nawet jeśli nie dostanę szansy, by wyjaśnić swoją prawdę.

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s