Róże

Dostałaś kosz ze 100 czerwonych róż? Ja też nie 😉 Ale ktoś dostał- przypadkiem ale może takim nie do końca… Mój kuzyn… Tak- ten od pytań niecodziennych i telefonów o dziwnych porach. Potrzebował wyzwania… Czasami trudno jest znaleźć motywację. Ale wie gdzie zadzwonić- a mnie pomysłów nie brakuje. Tym razem wyzwanie było proste- piękny bukiet dla nieznajomej- bez okazji i bez oczekiwań. Na już. W czasach poczty kwiatowej i dostępu do telefonu… Cóż to za wyzwanie prawda? Tu nie chodziło o kwiaty czy wdzięczność- tu chodziło o mobilizację i doprowadzenie sprawy do końca. Poza tym to niepierwsze kwiaty dla nieznajomej… Liczył się dzień, który mógł minąć zupełnie inaczej. Inaczej mógłby się zakończyć a tak? Miałam z kim porozmawiać i miałam komu sprawić przyjemność i miałam możliwość zobaczyć kosz 100 pięknych róż i towarzyszyć chwili zachwytu nad ich pięknem. Tak- tego dnia chodziło o mnie. Chciałam uwierzyć, że można sprawić przyjemność komuś bezinteresownie… Z czystej radości dawania… Dziękuję, że to zrobiłeś. Dziękuję, że ten dzień dzięki Tobie był łatwiejszy- mbie starczyło uśmiechu tylko na rano. Później Ty zadbałeś bym mogła się uśmiechać… 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s