Razem

A ja myślę, że trzeba po prostu być blisko i dać szansę na to by mogło się to wydarzyć. Jest coś takiego jak wola działania. Bardzo złożony proces- najłatwiejszy, gdy podparty wiarą, że nasze wzajemne relacje nie będą odrzucone. Wyjście naprzeciw sobie, swoim potrzebom i oczekiwaniom, które okazują się zwykle mniejsze ale bardziej istotne w naszym wzajemnym teraz. Bardziej dbanie o to, by ktoś czuł się nie tyle ważny co poprostu na miejscu. Tu, teraz, razem. Wtedy nie jest trudno zrozumieć się nawzajem i dostrzegać potrzeby. Trzeba tego chcieć i nie bać się uwierzyć, że jesteśmy dla siebie nawzajem czymś dobrym. Nie zwracać uwagi na różnice- one budują nowe rozwiązania. Dawać sobie tyle wolności ile ktoś chce brać. Szacunek jest podstawą absolutnie każdej relacji. Jeśli czujesz czyjś szacunek bardziej się otwierasz. Szczerość ułatwia zrozumienie. Łatwiej cieszyć się autonomią. Szczerość prowadzi do zaufania. Wtedy już prosta droga do wspierania pasji a nie jej utrudniania. Zbyt idealne? O związek dba dwoje ludzi. Póki nie zapomną o tym, że powinni oprócz bycia „dla siebie” dbać o tę drugą osobę ma to dużą szansę przetrwać.  

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s