Wszystkiego można się nauczyć- jak traktować innych, by było tak jak Oni chcą też… Trudna to nauka, bo spotyka się „jak On/Ona chce” z tym „jak ja chcę” I wtedy trzeba umieć przyjrzeć się co dało mi to co ja chcę. W ostatecznym rachunku wybierasz to, co lepsze. Niekoniecznie dla siebie… Dlaczego? Bo jeśli chcesz być w czyimś życiu, to zgodzisz się na wiele. Nawet na to, by zapomnieć co czujesz…
Co dostajesz? Ulgę w oczach kogoś, kto jest Ci tak bardzo bliski. I to MUSI wystarczyć. Czy może być inaczej? Nie może. Próbowałam- na próżno…
Tylko moje
