Anna…

Byłaś najpiękniejszą chwilą dnia. Noce rozbrzmiewały Twoim śmiechem i „dobrymi radami…” Potrafiłaś zauważyć rzeczy dla innych ukryte. Dzięki Tobie przestałam się bać. Twoja bliskość była dla mnie ważna- nie mieć nikogo komu można zaufać i spotkać Ciebie było czymś co ceniłam najwyżej. Potrafiłyśmy rozmawiać o wszystkim. Począwszy od koloru sznurówek, przez doookładne omówienie czyjejś atrakcyjności bądź jej braku, naszych fascynacji i upodobań aż na rzeczach metafizycznych kończąc. Nareszcie przestałam milczeć- Ty mogłaś słuchać. Nie słuchałaś tylko dlatego, żeby słuchać- zapewniłaś mi poczucie, że się dla Ciebie liczę- moje wątpliwości i obawy już nie były śmiesznym wymysłem. To w co wierzyłam potrafiłaś uszanować. Wiedziałaś dlaczego płaczę i co sprawia mi radość. Cieszyłam się każdą chwilą z Tobą. Kiedy zamieszkaliśmy we trójkę miałam poczucie, że mam wszystko. Wszystko o czym marzyłam… Miałam DOM, do którego wracałam z radością. Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak bardzo zazdrość potrafi zniszczyć czyjeś życie. Zaczęło być źle, coraz gorzej. Powodów było tak wiele… Szukałam w Tobie tego kogoś kogo znałam wcześniej… Nie rozumiałam tak wielu rzeczy… Powoli bałam się znowu. Oskarżeń o rzeczy, które nigdy się nie wydarzyły. Czuć się winną, kiedy winną się nie jest… Usprawiedliwiać się, szukać wymówek by nie zranić… I kochać pomimo i wbrew… Przeszłam długą drogę. Wiele mostów musiałam za sobą spalić i wiele drzwi zatrzasnąć. Stanąć w miejscu i podjąć nowe decyzje na zupełnie innych zasadach… Dziś nie żałuję,chociaż był moment, kiedy pojawiłaś się znowu, że wróciło wszystko co pamiętałam dobrego. Bo chciałam pamiętać, bo zawsze daję drugą, trzecią i piętnastą szansę… Bo chciałam wierzyć, że i dla Ciebie było to ważne i piękne. Że wróci coś co dawało mi tak wielkie oparcie i tak upragniony spokój. Uwierzyłam ponownie. Zaufałam… Nie wiem dlaczego znowu pojawiły się uczucia, które kiedyś wszystko zniszczyły. Zaakceptowałaś moje wybory i cieszyła Cię moja radość z tego co teraz dzieje się w moim życiu. Dlaczego więc po raz kolejny chcesz mi ją odebrać? Nie wymyślaj rzeczy. Których nie ma. Nie każ mi się tłumaczyć z rzeczy, które mają dla mnie znaczenie, bo są tylko moje. Przynoszą mi radość i dają poczucie bycia potrzebną. Nie krzywdź mnie po raz kolejny. Tym razem Ci nie pozwolę. Nie ucieknę. Tym razem będę walczyć o to co jest dla mnie ważne. Wszelkimi sposobami. Takiej mnie nie znasz. I tak naprawdę nie chcę, żebyś poznała.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s