Pan od Marchewek…

Taaak. To w Twoim stylu- podrzucić wiadomość razem z piosenką i czekać co będzie dalej. Kij w mrowisko czy raczej rosyjska matrioszka… Gdy otwierasz jedną okazuje się, że jeszcze jedna kryje kolejną… „Nie do końca o takie podsumowanie mi chodziło” czasami mam wrażenie, że to ja myślę jak facet- bardzo dosłownie i jednoznacznie- czytam czarno na białym to, co jest czarne i białe. I dostaję wiadomość, że to nie tak. ???? I zaczynam się zastanawiać- nad czym tak naprawdę chciałeś, żebym się zastanowiła. Nad tym, że odległość nie będzie mieć znaczenia? Że mimo wszystko będziesz blisko? Wiem to. Naprawdę WIEM. Ufam Ci. Może zbyt wielu osobom ufam ale na Tobie się nie zawiodłam. To Ty myślisz, że mnie zawiodłeś. Wiem, że gdyby było to możliwe chciałbyś, żebym pojechała z Tobą. Doceniam, że nie zapytałeś- wiedziałeś, że musiałabym skłamać. Tym razem bym musiała. A nie skłamałam Ci ani razu. Kocham Norwegię nawet teraz kiedy mi Ciebie zabiera. Do bycia zawsze tą drugą nigdy pierwszą powinnam przywyknąć. Los numerologicznej 11 to także los 2… Śmiałeś się z tego kiedyś. Z wyboru losu- zamiast „doskonałości” los poczciwej, zawsze pół kroku za 2. Wiem, że będziesz, wiem, że odbierzesz telefon kiedy zadzwonię. Napiszesz co u Ciebie, bo wiesz że to dla mnie ważne i będziesz wiedział co u mnie- na jaki koncert idę i dlaczego i z jakiego powodu milczę… I to co mnie cieszy nie będzie Ci obojętne i to co boli tak bardzo, że nie potrafię znaleźć słów by to wykrzyczeć. Ufam Ci i wierzę Twoim słowom. Wspólnie zadbamy o to co jest w nas godne troski i szacunku. Być może nie będzie to proste ale jestem przekonana, że warto.
Jest i druga część wiadomości
… jeżeli nie chce, możesz robić cokolwiek ale to nie zadziała…
Zastanawiam się jak wiele razy starałam się zwrócić czyjąś uwagę na próżno. Zbyt wiele. Chyba ciągle to robię. Pukam do zamkniętych drzwi, zza których słyszę muzykę… Chciałabym, żeby się otworzyły- dla mnie ale pozostają zamknięte a ja coraz częściej mam wrażenie, że oprócz muzyki słychać czyjś śmiech. I nie wiem co robić? Odejść, choć tak bardzo chciałabym zostać i zapukać ponownie? O to chodziło? Żebym dała spokój? Że dla mnie te drzwi pozostaną zamknięte? Że nie dostanę szansy opowiedzenia swojej historii? Wysłuchania historii zza drzwi? To chciałeś mi przekazać Przyjacielu? Żebym odwróciła się i odeszła? Że to nie mój świat? Że nie tędy droga? Że jedyne co mogę usłyszeć to więcej śmiechu? Że jedyne co zobaczę to innych wpuszczanych z radością? Przed tym próbujesz mnie chronić? Już to wiem… Przyjacielu. Już to wiem. Tylko tak trudno odejść jeśli nadało się temu tak duże znaczenie.

https://m.youtube.com/watch?v=0QRgAL7Jw3k

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s