Potrafisz?

To moja definicja równouprawnienia. Jedyna, której mówię TAK. Trudna, jeśli nie jest się otwartym na drugą osobę. Zauważ i doceń tę kobietę we mnie jeśli oczekujesz, że zauważę i docenię w Tobie Mężczyznę jakim jesteś. Będę pamiętać o tym, co jest ważne dla Ciebie i Ty pamiętaj o tym, co ważne dla mnie. Wyjdź naprzeciw moim oczekiwaniom tak jak ja wychodzę naprzeciw Twoim. Moją szczerość wspieraj swoją szczerością. Szacunkiem, jakim Cię otaczam otul i mnie, bym czuła się częścią Twojego życia. Nie plasterkiem na ranie a ziarniną, dzięki której zabliźnia się Twoja rana. Wpuść mnie do chaosu swoich wątpliwości i razem sprzątnijmy w nim bałagan. Nie zostawiaj mnie w nim samej, bo to, co dla Ciebie ważne trafi na zupełnie inne półki. Kiedy się odsuwam złap mnie za rękę, bo czasami Twoje „chcę pobyć sam” odbieram dosłownie i czekam czy mnie zawołasz. Nie lekceważ mnie, bo też jestem w tym dobra. U Ciebie to „pokazanie gdzie moje miejsce” a u mnie według Ciebie to „foch i obrażanie”… Czy na pewno?
Zawołaj mnie gdy jestem za daleko. Jeśli nie zawołasz skąd mam wiedzieć, że na mnie czekasz? Potrafisz pierwszy wyciągnąć rękę? Jest w Tobie tyle odwagi?

1 Comment

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s