Smutki rzuć za siebie.

Tak. Tak trzeba zrobić. Zrobiłam. Dezaktywowałam konto na FB. Już nic wartego uwagi tam nie ma. Każdy publikując post ma na myśli jakąś konkretną osobę, osoby… Ja też. Tylko tej osoby już nie ma. Nie ma dla mnie. A im częściej się o tym przekonywałam patrząc jak bardzo się nie liczę tym częściej gościł u mnie smutek. Nie chcę tego dłużej. Chcę zostawić to miejsce i znowu zacząć żyć. Już wiem jak- nauczyłam się. I chcę by to wróciło. Inne ale znowu moje własne. Z tymi, którzy są dla mnie ważni mam kontakt. I będę o to dbała. Inni… Pokazali mi jaką rolę gram w Ich życiu. Żadną. Nie potrafią zatrzymać przy sobie ludzi, którzy choć wiedzą jak niewiele mają dzielą się tym własnym skrawkiem nieba z nimi z radością. Wolą otaczać się ludźmi, którzy wpisali ich w swoją rubrykę „zyski”. Tam czują się „u siebie”. Już kilka razy odchodziłam. I wracałam bezsilna z poczuciem winy przez to co czuję, bo nie potrafiłam nie czuć. Ale i na to przyszedł koniec. Coś pękło. Coś się właśnie skończyło. I coś właśnie się rozpoczyna. Bez proszenia o uwagę. Tak po prostu. Już bez oglądania się za siebie. Tam już są tylko rzucone smutki.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s